🎊 Bóg Jest Zawsze Między Nami
Bóg jest zawsze między nami! Nasz Bóg to Emmanuel, który jest z nami. Życzymy wszystkim Uczestnikom doświadczenia tej cudownej prawdy! Z tą radością, że Bóg jest z nami, wejdźcie szczęśliwie w nowy
Bóg jednak nie pozostawia nas samymi. Daje nam pomoc. +info. Pan Jezus ustanawia sakrament pokuty i pojednania. Obiecuje odpuszczenie grzechów tym, którzy będą szczerze żałować. 3. pracować nad naszymi uczuciami i zachowaniem , by między nami panowała przyjaźń. Systematyczne korzystanie z sakramentu pokuty i pojednania pomaga:
[F C G Am Em] Chords for Bóg jest zawsze między nami II - WzJ with Key, BPM, and easy-to-follow letter notes in sheet. Play with guitar, piano, ukulele, or any instrument you choose.
0124. Bóg jest Miłością 0129. Bóg jest zawsze między nami 0132. Bóg króluje w Majestacie chwały Swej 0149. Cała chwała 0152. Całuję Twoje dłonie, Panie 0153. Całym życiem 0159. Chcę przestąpić Jego próg 0160. Chcę uwielbiać Twoje Imię 0161. Chcę wywyższać Imię Twe 0177. Chrystus Król Panem jest
Bóg jest zawsze między nami. Bóg jest zawsze blisko nas. Dziś niedziela. Idź i przytul się do serca Pana. Oddaj Mu wszystkie swoje słabości, radości, pragnienia. Otwórz swe serce, zrób tyle,
Powtarzają że Jezus jest mędrcem jak Budda, reformatorem jak Zaratustra, moralistą jak Konfucjusz, prorokiem jak Mojżesz czy Mahomet. Powtarzają, ze jest marzycielem, człowiekiem wtajemniczonym, społecznikiem, anarchistą, hippisem, wreszcie supergwiazdą: Jesus Christ superstar. Nie Uznają „tylko”, że Jezus jest Bogiem. A
* Gdy świat cały upragniony anielskiego chleba. * W ciele ludzkim Bóg jest skryty. * Na pokarm ludziom obfity; * Ciałem karmi, Krwią napoi, * By człowieka w chwale swojej * Między wybranymi policzył. Czyli nie dość, Boskie Dziecię, żeś na świecie z nami? * Ale jeszcze zimno cierpisz między bydlętami!
I wszyscy, którzy trwają w Chrystusie, mogą powiedzieć z niemal (!) niewypowiedzianą radością: „Bóg z nami”. On stoi po naszej stronie. Teraz jednak dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie, nie ma już potępienia (List do Rzymian 8, 1). Bóg jest zawsze z nami i nigdy przeciwko nam.
Bóg, Bóg żyjący, ustanawia z nami komunię pokoju, a wręcz tworzy On «pokrewieństwo» między sobą i nami. Dzięki wcieleniu Jezusa, dzięki Jego przelanej krwi zostaliśmy włączeni w prawdziwe pokrewieństwo z Jezusem, a więc z samym Bogiem. Krew Jezusa to Jego miłość, w której Boże i ludzkie życie stały się jedno.
xxmp. Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam? On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał, jakże miałby wraz z Nim i wszystkiego nam nie darować? Któż może wystąpić z oskarżeniem przeciw tym, których Bóg wybrał? Czyż Bóg, który usprawiedliwia? Któż może wydać wyrok potępienia? Czy Chrystus Jezus, który poniósł [za nas] śmierć, co więcej - zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i przyczynia się za nami?" (Rz 8,31b-34). Chyba zgodzimy się, że zależy nam na tym, by w relacjach z innymi być przyjętym, aprobowanym, cenionym i kochanym. Nikt nie ma upodobania w tym, by być atakowanym i potępianym. A najgorsze, co mogłoby nas spotkać, to potępienie przez samego Boga. I niestety, po grzechu pierworodnym w każdym czai się poważny lęk przed Bogiem. Obawiamy się, częściej skrycie, rzadziej jawnie, że w końcu może się okazać, że Bóg jest przeciwko nam! Gdzieś na dnie naszych dusz obecny jest lęk, iż Wszechmocny Bóg wystąpi z oskarżeniem przeciw mnie! Bo zobaczy we mnie coś bardzo złego i powie, że jest to niewybaczalne… I nie będzie nikogo, kto by mnie wziął w obronę, wytłumaczył, oczyścił... Można siebie sprawdzić poprzez takie ćwiczenie: Pomyślę przez chwilę, że dziś umrę... Tego wieczoru czy w nocy stanę przed moim Stwórcą! (…) Po wczuciu się w bliskość śmierci, co za myśli przychodzą mi do głowy? Jakie uczucia są najmocniejsze? Czy tchną pokojem, czy przeciwnie? - ... Chyba niewielu po takim "ćwiczeniu" powie, że nie odczuli żadnej obawy. A jeśli jednak obawa, to przed czym? Przed kim? Właśnie przed oskarżeniem i potępieniem, i to ze strony …Boga! Że jednak powie mi: «wiesz, nie nadajesz się do Nieba! I nie chcę mieć z tobą nic wspólnego. Właściwie jesteś nic wart. Odejdź. Nie jesteś godny mojej uwagi i miłości». To w takim kontekście - wypełnionym niepewnością, niepokojem i trwogą - rozbrzmiewa cudna perswazja św. Pawła. Apostoł Narodów, świadom powagi sytuacji, śmiało staje naprzeciwko wszystkich ludzkich obaw i lęków. Jakby chciał je poskromić, pokazując, jak bardzo są one bezpodstawne. Bezpodstawne, nie dlatego, że ktokolwiek z nas ludzi jest bez winy i grzechu! - To z całkiem innego powodu mają zniknąć wszystkie nasze obawy i lęki: po prostu dlatego, że Bóg jest z nami grzesznikami! Jest z nami! A nie przeciwko nam! Boży Syn stał się człowiekiem, nie po to, by nam powiedzieć, że Bóg Ojciec jest przeciwko nam! Że jest na nas zagniewany! Że ma nas dość. Że nie chce mieć z nami nic do czynienia, bo jesteśmy grzeszni. Wręcz przeciwnie. Przychodzi i mówi nam, że Bóg Ojciec jest przeciw naszym grzechom, tak jak lekarz jest przeciw wirusom i bakteriom, które chcą opanować i zniszczyć organizm człowieka. Ale nie jest przeciw nam. Św. Paweł jest niewątpliwie mistrzem w pokazywaniu wszystkim ludziom (i Żydom, i poganom), że śmiertelnie chorują na grzech! Że ten grzech niszczy i ciało, i duszę. Że zabija miłość i radość życia. Apostoł Paweł dobrze wie, co za potwór straszy nas i chwyta nas ludzi za gardło! Św. Paweł bardzo osobiście zderzył się z przytłaczającą prawdą o własnym grzechu. Na nic zdała się jego wcześniejsza faryzejska pobożność i gorliwość. Jednak Chrystus, bardzo szczególnie, osobiście i mistycznie, dał mu odczuć, że jest zbawiony. Pouczył go wewnętrznie, jak się to zbawienie przyjmuje. - To dlatego z niebywałym zaangażowaniem Paweł odsłania pasję Boga w ocalaniu ludzi. To dlatego w sposób (chciałoby się powiedzieć) "łopatologiczny" wykazuje, że jest rzeczą niemożliwą, by Bóg Ojciec wystąpił z oskarżeniem przeciwko nam. Śmiało stwierdza, że jest dokładnie przeciwnie! Bóg - nasz Stwórca i Ojciec - zawsze jest z nami i po naszej stronie. Bóg używa wszelkich sposobów, żeby nas zapewnić i przekonać, jak bardzo jest z nami! I że zawsze jest przeciwko wszystkiemu, co uderza w naszą godność dzieci Bożych, w poczucie sensu i szczęścia. Szczytem Pawłowej (i Bożej) perswazji są te zdania, pełne żarliwości i ognia: On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał, jakże miałby wraz z Nim i wszystkiego nam nie darować? - Paweł pośrednio, z całym realizmem, przyznaje, że wszyscy jesteśmy wielkimi dłużnikami! I że tu nie ma wyjątków! Wszyscy mamy "sporo" na sumieniu, nawet gdybyśmy tylko jeden raz w życiu poważyli się nie wierzyć w Miłość Boga i okazać Mu nieufność, podejrzliwość! A czy było tak tylko jeden raz? Ale oto w Jezusie Chrystusie całe to zło i nieprawość - zostały z nas ludzi "zdjęte" i puszczone w niepamięć! Za to podarowano nam: pełne usprawiedliwienie, świętość i wręcz nieskalaność (por. Ef 1, 4). Jest to czysty dar Miłosiernego Ojca, który w tajemniczy sposób Swego Syna obarczył naszymi grzechami i winami! - I niech nikt nie mówi teraz, że Boska Miłość nie potrafi czy nie ma prawa tego uczynić! Raczej bierzmy oburącz dar darmo dany i rzucajmy się w ramiona Miłosiernego Ojca. Możemy ufnie wydać się w ręce Ojca, bo Bóg, "miłośnik życia", zechciał w cudowny sposób nas usprawiedliwić, uświęcić i uczynić nieskalanymi! Św. Paweł jest wiarygodnym świadkiem zbawienia i wielkiej klasy nauczycielem drogi ku ocaleniu. Dobrą Nowinę o zbawieniu, w całej jej zawrotności, ma jak na dłoni. Ma ją w "jednym paluszku". Czuje ją całym sercem! I mówi o niej jak nikt inny. W swoich Listach wielokrotnie tłumaczy i cierpliwie przekonuje, że nie ma nikogo "takiego" pod słońcem, kto prawomocnie i skutecznie potrafiłby nas oskarżyć. Każdy, kto to zacznie robić, spotka się z Pawłową obroną i odprawą: Któż może wystąpić z oskarżeniem przeciw tym, których Bóg wybrał? Czyż Bóg, który usprawiedliwia? Któż może wydać wyrok potępienia? Czy Chrystus Jezus, który poniósł [za nas] śmierć, co więcej - zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i przyczynia się za nami?. Tak. Boskie Osoby używają całej potęgi Miłości, by wziąć nas w obronę, usprawiedliwić i ocalić. A także uspokoić. Wlać otuchę w serca. Mocno przytulić do Serca. Jest to bardzo wymowne, że w naszych trudnych i pod wieloma względami wyjątkowych czasach (w wieku XX i XXI) - Pan Jezus tak wyraziście i z mocą przypomina swoją Dobrą Nowinę o Miłosiernej Miłości Ojca, Syna i Ducha Świętego. O współpracę w przypominaniu całemu Kościołowi Ewangelii Miłosierdzia poprosił pokorną służebnicę, s. Faustynę Kowalską. Żeby rozwiać wszystkie nasze wątpliwości co do naszych szans na zbawienie, kazał jej nie tylko namalować wiadomy Obraz; kazał go też opatrzyć aktem strzelistym, bardzo krótkim: Jezu, ufam Tobie! Ktoś zapyta, po co - oprócz ikony - napis! Zapewne po to, żebyśmy nie mieli wątpliwości, co ma być dojrzałym owocem wpatrywania się w Jezusa Zmartwychwstałego, noszącego ślady Męki. Mamy tak długo "czytać" i kontemplować ten Obraz, aż z głębi skruszonego i ufnego serca wyrwie się okrzyk: JEZU, UFAM TOBIE! Jezu, nie ma już we mnie żadnego lęku. Jest tylko podziw dla Twojej Miłości. Jest niezachwiana nadzieja na zbawienie. Na bycie miłym Bogu. Na uszczęśliwiające zjednoczenie. Po stokroć bądźmy pewni, że to "strzeliste" zawołanie, które na naszych wargach kładzie Miłosierny Zbawiciel, jest nieskończenie ważniejsze niż potoki samooskarżeń i samousprawiedliwień. Jezus, jako nasz Pan i Zbawiciel, gorąco pragnie, byśmy przyswoili sobie bogactwa promieniujące z Jego Serca. "Kiedyś" (w wizji danej św. Marii Małgorzacie Alacoque) jaśniało Ono bardziej niż słońce. "Teraz" (u św. Faustyny) są dwa obfite strumienie promieni… I zawsze chodzi o to, żebyśmy chcieli otworzyć się i czerpać z niezmierzonych bogactw Serca Jezusowego - "Gorejącego Ogniska Miłości". U-bogaceni, choć wciąż ubodzy, ufnie wydamy się ręce Boga Ojca. A to jest kres i szczyt życia duchowego, życia z wiary.
Dali swe życie w służbie chorym „Módlmy się dziś za zmarłych, za tych, którzy z powodu wirusa stracili życie – prosił Ojciec Święty – szczególnie pragnę się modlić za pracowników służby zdrowia, którzy zmarli w tych dniach. Dali swoje życie w służbie chorym.“ W homilii Franciszek nawiązał do słów Mojżesza, który zachęcając Izraela do wypełniania prawa podkreślił, że otrzymali je od Boga, który jest blisko: „Bo któryż wielki naród ma bogów tak bliskich, jak Pan, Bóg nasz, ilekroć Go wzywamy?” (Pwt 4, 7). Nie jest to więc Bóg, który pozostawia spisane prawa i odchodzi, ale odwrotnie, towarzyszy swojemu ludowi, jest zawsze blisko. Natomiast człowiek – zaznaczył Papież – odrzuca tę bliskość. Najpierw ukrywa się przed Bogiem, gdyż zgrzeszył i odkrył, że jest nagi. A potem brat zabija brata. Na bliskość Boga człowiek odpowiada oddalaniem się. Bóg się upokarza, aby być z człowiekiem „Człowiek odrzuca bliskość Boga, chce być panem relacji, a bliskość zawsze niesie ze sobą jakąś słabość. «Bóg bliski» staje się słaby, im jest bliżej, tym wydaje się słabszy – stwierdził Ojciec Święty. – Kiedy przychodzi do nas, aby zamieszkać z nami, staje się człowiekiem, jednym z nas: staje się słaby i niesie słabość aż po najbardziej okrutną śmierć, śmierć morderców, śmierć największych grzeszników. Bliskość upokarza Boga. Bóg się upokarza, aby być z nami, aby iść z nami, aby nam pomagać.“ Wskazując na przykład, jaki pozostawił nam Jezus, Bóg, który stał się człowiekiem, a który był blisko swoich uczniów, towarzyszył im, uczył ich, z miłością pouczał, Franciszek podkreślił potrzebę bliskości między ludźmi. Dziedzictwem otrzymanym od Boga jest bliskość „Nasz Bóg jest blisko i wzywa nas, abyśmy i my byli blisko siebie, jeden obok drugiego, abyśmy się od siebie nie oddalali. W tym czasie kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa, który teraz przeżywamy, ta bliskość domaga się, abyśmy ją sobie jeszcze bardziej okazywali, by była bardziej widoczna. Być może nie możemy być blisko siebie fizycznie ze względu na obawę przed zarażeniem, ale możemy wzbudzić w sobie postawę bliskości między nami: poprzez modlitwę, pomoc, czy wiele innych sposobów okazywania jej – zaznaczył Franciszek. – A dlaczego musimy być blisko siebie? Dlatego, że Bóg jest blisko nas, pragnie towarzyszyć nam w życiu. To Bóg bliskości. Dlatego nie jesteśmy osobami odizolowanymi, jesteśmy blisko, ponieważ dziedzictwem, jakie otrzymaliśmy od Boga jest bliskość, czyli gest bliskości.“źródło: Paweł Pasierbek SJ – Vatican News
Tekst piosenki: Ref. Emmanuel, Bóg zawsze z nami. Emmanuel, On żyje w nas. Emmanuel, Bog zawsze z nami. Emmanuel, On Panem jest, On kocha nas. 1. Bóg narodził się. Syn został dany nam, dla nas nazwą Go: Emmanuel. To Ojciec posłał Go, Bóg umiłował Go. On za nas zycie swoje dał. 2. On zwyciężył śmierć, Ten który życiem jest, gdy trzeciego dnia zmartwychwstał Pan. Świętujmy razem dzień zbawienia już dziś i wspólnie dziś radujmy się. 3. Ducha Swego dał, by zostać pośród nas już po wszystkie dni w Kościele Swym. On stworzył cały świat i wciąż odnawia go w Swym Duchu życie dając nam. Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
bóg jest zawsze między nami